Góry Stołowe

Z czym, kim kojarzy Ci się to zdjęcie…..? Co podpowiada Ci Twoja wyobraźnia?…..

Powoli zaczynam wracać do tego co kocham, czyli podróżowaania 🙂 Najwyższy czas, bo mam już dosyć siedzenia w domu,,,,,, Owszem, było to interesujące doświadczenie, ale na dłuższą metę, dla mnie ? –  nie do zniesienia.

koro granice naszego karju jeszcze zamknięte, to dzięki moim przyjaciołom udało mi się wyjechać w Góry Stołowe. Dla mnie to powrót w miejsce, w którym ostatnio byłam chyba ponad 20 lat temu.

Zapytacie, czy coś się od tego czasu zmieniło? Hmmm………? Chyba nie, bo czym jest 20 lat w porówniamu z 80 – 30 milionami lat, kiedy to prawdopodobnie miało miejsce formowanie się i w efekcie końcowym wypiętrzenie tych gór? Na pewno dla tego górskiego pasma niezauważalne 😉

Przez te 3 dni, które tam spędziłam udało się zobaczyć raz jeszcze najciekawsze miejsca: Szczeliniec Wielki (najwyższy szczyt Gór Stołowych 919 m n.p.m.) , Szczeliniec Mały, Błędne Skały, Skalniak, Skalne Grzyby.

To pasmo górskie chociaż nieduże, to potrafi zaciekawić i przyciąga uwagę formacjami i ostańcami skalnymi, które przypominają postaci zwierząt i ludzi. Czasami trzeba wytężyć wyobrażnię, aby w rzeżbie ostanca skalnego zobaczyć kwokę, jednak niektóre takie jak np. „małpolud”, 'wielbłąd”  można rozpoznać od razu. Niekwestionwaną atrakcją jest labirynt w Błędnych Skałach, gdzie czasami trzeba przedzierać się przez wąskie szczeliny kucjąc, wciągając brzuchy i schylając głowy. Śmiechu przy tym jest co niemiara 🙂

Same góry się nie zmieniły, ale już infrastruktura i udogodnienia dla turystów jak najbardziej i to na lepsze…. Dla tych, co lubią odpoczywać z dala od wiekszych miejscowości polecam zatrzymać się na nocleg w Karłowie. Znajdziecie tu kilka przytulnych punktów noclegowych i gastronomicznych, To bardzo dobre miejsce, aby na pieszo dotrzeć do najciekawszych miejsc Gór Stołowych. Ci co wolą jednak wieczorami pospacerować po deptaku, to świetną miejscówką będzie Kudowa Zdrój, miasteczko uzdrowiskowe z parkiem zdrojowym i pijalnią wód mineralnych.

Góry nie należą do wysokich, dlatego polecam je każdemu, nawet początkującym piechurom. Jeżeli, ktoś chce zaszczepić górskiego bakcyla swoim małym pociechom , to na początek proponuję zacząć od tego miejsca.

Obecna sytuacja izolacji i zachowania dystansu spowodowała, że jeszcze na szlakach nie ma dużo turystów. To była wręcz niewyobrażalna przyjemność iść przez 3 godziny szlakiem i nie spotkać po drodze nikogo. Tylko przyroda i jej odgłosy ……coś osobliwego i niespotykanego w dzisiejszych górach. Ale miałam szczęście….